Jestem czytelnikiem, którego łatwiej wzruszyć niż rozbawić, dlatego z lekką obawą sięgnęłam po komedię "Żyj i pozwól żyć".
Fabuła na pierwszy rzut oka wydaje się dość banalna: 50-latek znudzony monotonią nagle traci pracę i planuje upozorować własną śmierć, by rozpocząć nowe, ekscytujące życie w słonecznej Toskanii. Obawiałam się w jakim kierunku pójdzie ta opowieść. Czy rozwinie się w infantylną i naiwną historię, czy jednak w coś więcej?




Moje leniwe niezdecydowanie i to wieczne "Jest, jak jest" zaczynają mnie dręczyć. "Jest, jak jest" to nić przewodnia całego mojego życia. Jeśli w ogóle mam zamiar zrobić jeszcze coś, co będzie wyglądało na wielkie i porywające, to nadszedł na to najwyższy czas.Styl autora jest bardzo specyficzny, ale przypadł mi do gustu. Podoba mi się sposób w jaki kreuje swoich bohaterów. Każdy z nich jest indywidualnością i ma cechy, które zdecydowanie odróżniają go od reszty, więc da się go zapamiętać. Charakterystyczne jest jednak to, że nie ma tu opisów cech fizycznych postaci. Świetnie się bawiłam mogąc sama dopasować wygląd do danego charakteru i wyobrazić sobie bohatera nie sugerując się wizją autora. Fabuła również mnie urzekła. Pod tą zabawną historyjką kryje się znacznie więcej, niż można się spodziewać: problemy życia w małżeństwie z długim stażem, w którym uczucie wygasło, tęsknota za dawną miłością, strata bliskiej osoby. To wszystko sprawia, że historia jest rzeczywista. Pokazuje życie takim, jakim jest.
Stare rany lepiej zostawić w spokoju. Tak podpowiada rozum, chociaż serce jeszcze się buntuje.Książka pisana jest w formie krótkich rozdziałów, w większości z perspektywy głównego bohatera. Pojawiają się jednak wpisy z pamiętnika jego żony, przez co lepiej poznajemy Arthura, widzimy go oczami Afry i wnikamy w ich kryzys małżeński.
W miarę upływu czasu w płaszczu naszej miłości pojawiły się dziury. Unikamy się nawzajem, ponieważ gdy jesteśmy blisko siebie, przekraczamy granicę rozdrażnienia.Obawiałam się rodzaju humoru, jaki tutaj znajdę. Unikam żartów na bardzo niskim poziomie, które wprawiają bardziej w zażenowanie, niż wywołują uśmiech na twarzy. W książce na szczęście takie się nie pojawiły. Autor znakomicie wykorzystuje ironię i sarkazm dodając tej opowieści lekkości. Jedyne, co mi przeszkadzało, to pojawiające się wypowiedzi o polityce, które moim zdaniem zupełnie nie pasowały do tej historii. Na szczęście nie było ich zbyt wiele. Nie chcę zdradzać więcej z fabuły. Mogłabym długo zachęcać i przekonywać, ale napiszę krótko: warto przeczytać. Jest to książka, w której każdy znajdzie cząstkę siebie i w pewien sposób utożsami się z bohaterem. A przede wszystkim wyciągnie z niej własne wnioski. Spojrzy na nią powierzchownie szukając lekkiej historii i znajdzie to, czego szuka, albo wniknie głębiej szukając wartościowej lekcji i również się nie zawiedzie.
- Jak się człowiek za dużo zastanawia, to też niedobrze- próbowałem się bronić
- Może i masz rację. Jak to mówią, wszystko, co ma z przodu za dużo "za", jest niedobre, chyba że chodzi o za-kochanie.



Cieszę się, że po ostatniej wpadce znalazłaś coś dla siebie. Książka podejmuje trudny temat, więc nie każdemu może przypaść do gustu. Na pewno jest bardzo wartościowa <3
OdpowiedzUsuń