Po obejrzeniu serialu wahałam się, czy jest sens sięgać po książkę opisującą tę samą historię. Na szczęście się zdecydowałam.
Film zrobił na mnie duże wrażenie, jednak pozostawił pewien niedosyt. Główny bohater był tak tajemniczy i intrygujący, że chciałam dowiedzieć się o nim więcej. Powieść pisana w formie dziennika okazała się idealnym uzupełnieniem, a ekranizacja i książka spójną całością.
Niektórzy porównują "Ślepnąc od świateł" do "typowej polskiej patologii" przedstawionej w filmach Vegi. Dla mnie to, co tworzy Vega jest nic nie wnoszącą kontrowersją okraszoną żenującym "humorem". Tutaj mamy do czynienia z czymś unikatowym. Z jednej strony brudny świat pełen narkotyków, alkoholu i ludzi którzy pokazują swoje prawdziwe oblicza ściągając maskę, z drugiej strony artyzm i poetyckość przemyśleń i wizji głównego bohatera, a w tle muzyka klasyczna.
Jest tu naprawdę dużo trafnych spostrzeżeń na temat współczesnego świata. Refleksje i sny dilera dodają tej powieści mistyczny i tajemniczy wymiar.
"Ślepnąc od świateł" budzi skrajne emocje. Jestem zachwycona zarówno serialem, jak i książką. Polecam nie sugerować się przesadnie negatywnymi opiniami i wyrobić swoje zdanie, bo odbiór tej pozycji jest kwestią indywidualną.


Ja nic nie wolę. To ty, tak jak wszyscy, wyjąłeś sobie wszystko z głowy i włożyłeś w tablet, w komputer, w chmurę, w cokolwiek- odpowiadam- w pamięć zewnętrzną. Co się stanie, jak pamięć zewnętrzna się zepsuje?
Zatop nas, Boże, bo jeśli tego nie zrobisz, będziemy biegać tutaj w kółko, zderzać się ze sobą, uderzać w ściany, które sami postawiliśmy (...)Do połowy książkę czyta się szybko i płynnie stopniowo zanurzając się w ten świat. Każde działanie, każda myśl bohatera jest perfekcyjnie poukładana. Potem jego w jego życie wkrada się chaos, stopniowo traci on kontrolę nad tym, co tak skrupulatnie budował przez lata. Dobrze został pokazany proces wpadania w panikę, zamieszanie i bezradność. Lektura staje się wtedy trudniejsza do przyswojenia, zdania bohatera nieskładne. I tutaj pojawiają się dwie opcje: albo trafi to do czytelnika, który będzie nadal dostrzegał wyłaniające się cenne obserwacje i wnioski albo taką stylistyka nie przypadnie mu do gustu a książka zostanie rzucona w kąt.
Wolności nie ma dlatego, że wszyscy zawsze będą chcieli czegoś więcej, niż mogą mieć. Ja handluję złudzeniem, że rzeczywiście może im się to udać. Ono trwa chwilę. Jest nieprawdą. Bardzo go potrzebują.
"Ślepnąc od świateł" budzi skrajne emocje. Jestem zachwycona zarówno serialem, jak i książką. Polecam nie sugerować się przesadnie negatywnymi opiniami i wyrobić swoje zdanie, bo odbiór tej pozycji jest kwestią indywidualną.

Wow, mocne!
OdpowiedzUsuńMocne, ale dobre :D
UsuńDzięki tobie chyba też się skuszę na tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńCo prawda nie lubię tematyki narkotykowej, przeraża mnie i w życiu realnym i w piśmie, ale ta ładnie to zrecenzowałaś, że jak tylko portfel troszkę przytyje to spadam do księgarni :] a co do serialu nie oglądałam, zresztą mam zakaz xD bałabym się w nocy, a tak w książkach michu nie wie co jest xD
OdpowiedzUsuńhahaha, to czekam na Twoją opinię o książce, a serial mimo wszystko polecam również, myślę że dałabyś radę obejrzeć xD
Usuń