Wcześniej trudno mi było zrozumieć jak wiele procesów zachodzi w Naszych ciałach. Dopiero ta książka pozwoliła mi uzmysłowić sobie magię, jaka dzieje się w Naszych organizmach z każdym oddechem, ruchem, myślą.

"Człowiekiem jestem i nic co ludzkie, nie jest mi obce"- takie właśnie są "Przemiany ludzkiego ciała". Brak tutaj tabu, autor porusza nawet trudne tematy takie jak aborcja, nowotwory, liczne wręcz nieprawdopodobne choroby i deformacje, z jakimi muszą mierzyć się ludzie.
Są jednak elementy "luźne", odrobina humoru i wiele ciekawostek o Naszych ciałach i psychice, o dawnych metodach leczenia, liczne nawiązania do literatury i masa inspirujących cytatów o ludzkości.
Przypadł mi do gustu styl pisania autora. Bałam się medycznego żargonu. Gavin Francis opisuje to jednak w sposób przystępny, przyswajalny dla każdego, podając różne przykłady z życia codziennego, stosując logiczne uproszenia, które zapadają w pamięć.
Czytałam z zaciekawieniem, z każdą stroną dowiadywałam się więcej o samej sobie, odkrywałam coraz więcej tajemnic ludzkiego ciała, poznawałam jego piękno, mnogość zachodzących w nim przemian.
Polecam każdemu. Dlaczego? Bo na pewno każdy z Was znajdzie tu wiele zaskakujących faktów, zobaczy z jakimi problemami muszą mierzyć się niektórzy ludzie i spojrzy inaczej na swoje ciało.
Gdybym nie była już po lekturze tej książki, przeczytałabym ją jeszcze raz. Fakt, że trzeba się skupić przy czytaniu, bo łatwo odpłynąć w nieznane i ciężko wrócić, ale mimo to bardzo zachęcający opis i książka inna niż wszystkie. No i.. witaj w blogosferze <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się- książka inna niż wszystkie, wyjątkowa i warto przeczytać. Dziękuję za ciepłe powitanie Kochana <3
UsuńDzień dobry. Wspomniany (i chwalony) "styl pisania" po polsku jest jednak zasługą przede wszystkim tłumacza, któremu najwyraźniej udało się trafnie oddać styl autora, piszącego po angielsku. Dlatego warto wspomnieć również o tłumaczu, choćby tylko wymieniając jego nazwisko w kontekście tych esejów :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, zgadzam się z tym i następnym razem docenię pracę tłumacza. Dziękuję za komentarz :)
Usuń